Trudno nam sobie wyobrazić Boże Narodzenie bez choinki w domu. Przystrojone drzewka stały się nieodłącznym elementem grudniowych świąt. Świeżo cięte, doniczkowe, sztuczne… Każdy rodzaj choinki ma swoich zwolenników. Czasem zastanawiamy się, skąd przyszła do nas choinka? W Polsce zwyczaj ubierania choinki pojawił się na początku XIX wieku. Przywieźli go ze sobą niemieccy protestanci w czasie zaborów. Choinka wyparła tradycje wieszania jemioły czy podłaźniczki oraz dekorowania snopa zboża. Poza bombkami zawieszano na drzewie ręcznie robione ozdoby. Każda taka ozdoba miała swoje znaczenie. Dla przykładu papierowy łańcuch oznaczał więzi rodzinne, dzwonki oznajmiały radosne wydarzenie, a światełka rozświetlały mrok, który nieustannie podąża za ludźmi. Najważniejszą funkcję spełniał czubek choinki, miał on za zadanie wskazywać drogę do domu, nawet podczas największych burz i przeciwności losu. Gdy drzewko było gotowe, układano pod nim prezenty. Najczęściej również własnoręcznie wykonane. Popularne były ciepłe skarpety, rękawiczki i czapki. Niestety zwyczaj dawania pod choinkę skarpet przetrwał do dziś. Kto z nas nie marzy o parze skarpet pod choinką?

                          Dzieci z klasy III SP z Cieniawy, 5 grudnia mogły uczestniczyć w zajęciach przeprowadzonych przez Panie z KGW z Cieniawy. Na początku wysłuchały baśni H. CH. Andersena zatytułowanej „Choinka”. Tytułowym bohaterem jest drzewko, które ma różne marzenia. Bohaterka przeżywa różne przygody, które nie kończą się dla niej szczęśliwie. Choinka chce być lepsza od innych drzewek w lesie, chce być większa i trafić do domu na święta. Drzewku udaje się. Zostaje ścięta przez drwala i wywieziona na jarmark świąteczny, a stamtąd trafia do domu, jako ozdoba. Przeżywa piękne chwile i jest szczęśliwa. Niestety po świętach zostaje wrzucona najpierw do piwnicy, a potem zostaje spalona. Jest to smutna historia, ale dająca nam czytelnikom dużo do myślenia. Każdy z nas powinien dostrzegać szczęście obok siebie, dzielić się nim ze swoją rodziną, sąsiadami i znajomymi. Ważne, aby cieszyć się z najmniejszych rzeczy, drobnostek, które mogą nas uszczęśliwić. Uczestnicy dowiedzieli się skąd przyszła do nas choinka, co oznaczają poszczególne ozdoby, które były wieszane dawniej. Mogły wysłuchać fragmentu Biblii o narodzeniu Jezusa Chrystusa. Wspólnie rozmawialiśmy na temat Świąt, zwyczajów i tradycji panujących w naszych domach. Rozwiązywały testy, krzyżówki i własnoręcznie wykonały ozdoby na choinkę: bombkę, renifera i choinkę. Na koniec zaśpiewały piosenkę o Św. Mikołaju. Dziękujemy Pani mgr Renacie Michalik, za możliwość przeprowadzenia warsztatów.

                                      Tuż przed Bożym Narodzeniem skupiamy się zazwyczaj na odhaczaniu kolejnych pozycji z naszej listy „do zrobienia”, rzucamy się w wir zakupów, gotowania i obowiązkowego sprzątania. Wszystko po to, aby z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku wejść w prawdziwie świąteczny nastrój. Ale czy na pewno krystalicznie czyste okna i kolejne upieczone ciasto przybliżą nas do głębszego i lepszego przeżywania Bożego Narodzenia? Każdy powinien się nad tym zastanowić i pomyśleć. Pomaganie, szczególnie przez Świętami, może być naprawdę piękne, wartościowe i dawać wiele radości zarówno obdarowywanym, jak i obdarowującym. Czasem wystarczy mały gest, aby zmienić dzień, a nawet całe życie i sposób postrzegania świata osoby, do której wyciągamy pomocną dłoń.

Foto i tekst: KGW

„Skąd przyszła do nas choinka?” – zajęcia literacko-warsztatowe