Dziecko od pierwszych chwil swojego istnienia w sposób spontaniczny i naturalny wyraża swoje odczucia, domaga się w ten sposób odczytania ich, przyjęcia i odpowiedzi na „wołanie” w nich ukryte. Kiedy dziecko uśmiecha się lub płacze jest to komunikat wyrażający prośbę skierowaną do matki lub ojca. Lekceważenie uczuć dziecka odbierane jest przez nie, jako wyraz opuszczenia. Dziecko doświadcza wówczas, iż jego wołanie zostaje bez odpowiedzi i czuje się osamotnione. Dzieci w sposób bardzo spontaniczny wyrażają zarówno swoje uczucia pozytywne: radość, zadowolenie, sympatię, miłość, jak też uczucia negatywne: złość, gniew, zazdrość, lęk. Spontaniczność uczuć jest wielkim darem okresu dzieciństwa. Dzięki niej dorosły może dowiedzieć się, czym dziecko żyje i nawiązać z nim głębszy kontakt. Może rozmawiać z nim o jego wewnętrznych doznaniach. Akceptacja i szacunek dla uczuć dziecka przez dorosłych pomaga zachować spontaniczność i naturalność reakcji nie tylko w okresie wczesnego dzieciństwa, ale także w okresie dojrzewania i w życiu dorosłym.

Rodzic jest pierwszym wzorem do naśladowania. Jest człowiekiem, któremu można zaufać, a zaufanie to budowanie przez wspólne przebywanie z dzieckiem. Dziecko bezgranicznie mu ufa i każdego dnia buduje w sobie to zaufanie na przyszłość. Dlatego tak ważną rolą jest nie stracić zaufania przez chociażby niedotrzymywanie obietnic. Ważnym zadaniem dorosłych jest ukazywanie dziecku głębi sensu i celu ludzkiej egzystencji. Już od najmłodszych lat powinni oni starać się wpajać dziecku wartości etyczne i moralne. Dziecko cechuje jakaś niezwykła otwartość na najgłębsze wartości ludzkie i duchowe. Pragnie ono nie tylko wzajemnej zgody rodziców, poczucia bezpieczeństwa, serdeczności, ciepła, przytulenia, zaspokojenia jego podstawowych potrzeb materialnych, ale także postawy prawdy, uczciwości i przejrzystości moralnej. Obserwacja tych cech u swoich rodziców kształtuje w pewien sposób osobowość dziecka, które podświadomie przenosi je później w swoje dorosłe życie. Na koniec należy dodać jeszcze jedno, iż wychowanie dzieci przez rodziców, aby było autentyczne musi być oparte na świadectwie własnego życia, wpajanie zasad, uczenia obowiązku.

           Dzień Matki czy Ojca – to piękne święta, o których nie mogliśmy zapomnieć, dlatego 19 maja Koło Gospodyń Wiejskich w Cieniawie było organizatorem zajęć literacko – warsztatowych pt. „Moja mama, mój tata i ja” dla uczniów z klasy 0 ze z SP z Cieniawy. Mali słuchacze z wielką uwagą wsłuchiwali krótkiej bajki o rodzinie ”Dzień miłości”, która stała się inspiracją do rozmów na temat wspólnie spędzonego dnia z całą rodziną. Czy dzień miłości to Walentynki?  Nie tym razem. Ten dzień w rodzinie Pogodnych wymyślili oni sami. Wszystko po to, by uczyć się okazywać sobie miłość i robić to jak najczęściej. Ta umiejętność przyda się na pewno ich dzieciom. Krzyś i Ola dopiero zaczynają wędrówkę przez życie. Świadomość, jak bardzo są kochane, na pewno pomoże im w tej drodze i dzięki temu będą umiały wyrażać swoje uczucia w dorosłym życiu. Warto sprawdzić, czy dzień miłości przyjmie się też w naszej rodzinie. Zasady są tak proste, że każdy od razu będzie mógł się włączyć. Co z tego wyniknie? Bardzo możliwe, że dużo więcej radości, spokoju, życzliwości i… miłości. Tego nigdy za wiele i dlatego warto wymyślać tego rodzaju zabawy. Dzieci rozwiązywały różne zadania na czas w grupach, musiały stworzyć drzewo genealogiczne swojej rodziny. Następnie dzieci przystąpiły do zrobienia własnoręcznych upominków. Były to przepełnione miłością kwiatowe flakoniki, słoiczki dla taty z serduszkami i kolorowe laurki.

Serdeczne podziękowania Paniom z Koła Gospodyń Wiejskich w Cieniawie

„Moja mama, mój tata i ja” – zajęcia literacko-warsztatowe